ardnaskela

Minął pierwszy dzień nauki.  Osoby z klasy wydają sie całkiem sympatyczne. Jest 21 chłopców i 10 dziewczyn. Już na samym poczatku nauczyciele postraszyli nas troche i powiedzieli, ze od klasy o tym profilu (matematyczno - fizycznym) wymaga sie dużo więcej niż od innych klas. Nie wiem czy sie boje, być może strach odczuje dopiero po kilku dniach nauki. Szkoła ofólnie bardzo mi sie podoba. Nauczyciele pytają o mojego brata (również kończył te szkołe), a ja szczerze mówiąc jestem całkiem inna niż on. Pewnie niedługo nauczyciele sie sami o tym przekonają, że jestesmy dwiema całkiem różniącymi sie od siebie osobościami. Jak zwykle po powrocie do domu rozmawiam z moim chłopakiem. Tak strasznie go kocham, a najbardziej mnie boli, że dzielą nas kilometry i sie rzadko widujemy:(:(:(. Ale wielka miłość pokona wszytsko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pierwszy września. Pierwszy dzień szkoły, nowej szkoły. Właśnie rozpoczęłam nauke w Liceum Ogólnokształcącym im. Mikołaja Kopernika w Wołowie. Gdy przyjechałam tam byłam przerażona, zwłaszcza, że do klasy nie szłam z żadną moją kolezanką ani z nikim z mojej byłej klasy. Okazało sie, ze nie było tak źle, jak sie spodziewałam. Poznałam już kilka osób i czuje sie całkiem dobrze. Wierze, że teraz bedzie coraz lepiej. Kiedy wróciłam, to pierwszą rzeczą jaką zrobiłam to rozpoczęcie rozmowy z Irkiem, chłopakiem którego kocham i bez którego nie potrafie już zyć. Mam nadzieje, że niedługo dojdzie do naszego spotkania, tak bardzo tego pragne, najbardziej na świecie. Wiem, że jemu na mnie tez zależy i jestem szczęśliwa, że tak jest, bo nie ma nic gorszego jak nieodwzajemniona miłość. Na szczęście ja sie tym martwić nie musze :):):).